BZIK TROPIKALNY, CZYLI TEATRALNE SZALEŃSTWO
Wizyta w Teatrze Współczesnym na spektaklu „Bzik. Ostatnia minuta”, która była formą wyjścia z okazji przypadającego pod koniec marca Dnia Teatru, okazała się prawdziwym teatralnym świętem. Przedstawienie pokazało nam nowe, nieco zwariowane oblicze współczesnego teatru. Nie na co dzień można stać się częścią spektaklu, jego aktorem i twórcą, wręcz fizycznie odczuć obecność aktora, śledzić jego grę i jednocześnie przeżywać niebłahe wydarzenia. Uwiodła nas także piękna, wysmakowana scenografia, grana na żywo muzyka, wibrujący śpiew i oszałamiająca gra świateł. „Bzik…” to przedstawienie, które angażuje nie tylko umysł, ale przede wszystkim – zmysły i emocje.
I o to chyba chodziło reżyserce, Ewelinie Marciniak – porwać publiczność do scenicznego świata i dać jej nie tylko do myślenia, ale przede wszystkim – do przeżycia.
Fotografie (ze strony Teatru Współczesnego): Natalia Kabanow
GALERIA:
« poprzednia | następna » |
---|