Człowiek, który zginął z miłości. Robił to, co kochał, więc umarł szczęśliwy. ”Zszedł ze sceny niepokonany”. Szkoda, że tą sceną było życie
* * *
Pasjonat, żartowniś, nie do zatrzymania. W II c zawsze zostanie jego „światłosz i piekłosz” – niezbyt śmieszny i raczej nieudany żart, który jednak naszej grupie towarzyszył długo i wpisał się w historię tej klasy. Właśnie tego oryginalnego poczucia humoru będzie mi najbardziej brakowało. Przecież to właśnie on wymyślił nazwę „GayC/DC.
* * *
Pełen życia, nigdy nie umiał usiedzieć w jednym miejscu, zawsze zabiegany. Wyrażał swoją pasję, zarówno werbalnie jak i artystycznie. Jego zabawne docinki budowały klimat naszej klasy, tworzyły przyjazną atmosferę. Przez 12 lat naszej znajomości jego obecność stała się dla mnie mile widzianą normą. Dziś mogę powiedzieć tylko jedno: Szerokiej drogi, Przyjacielu.
Michał Cylwik
* * *
Igor, często uśmiechnięty i pomocny. Jego wielką pasją były jednoślady, zarówno rowery, jak i motocykle. Uwielbiał rysować samochody. W swoich rysunkach dbał zawsze o precyzję i najdrobniejsze szczegóły. Lubił opowiadać żarty. Przyjaźnił się z Miłoszem i Patrykiem. Ze mną rozmawiał często rowerach i ruchu drogowym. Silnie broił swoich przekonań. Potrzebne były mocne argumenty, by zmienił zdanie. Zapamiętam go jako wesołego człowieka z wielką pasją – motoryzacją.
Mateusz
* * *
Igor – wesoły , prawie zawsze uśmiechnięty. Często rozśmieszał nas (lub nie) swoim specyficznym poczuciem humoru, które zawsze będziemy utożsamiać tylko z nim. Chętny do udzielenia pomocy. Obdarowywał znajomych pięknymi rysunkami, których mógłby Mu pozazdrościć niejeden grafik. Właśnie tak Go zapamiętamy. Będziemy bardzo miło wspominać naszego kolegę.
* * *
Jak pomyślę o Igorze, to w głowie od razu rysuje mi się obraz zawsze wesołej i pozytywnie nastawionej osoby. Może to tylko wrażenia, ale nie potrafię przypomnieć Go sobie przygnębionego, smutnego, zrezygnowanego. Zawsze uśmiechnięty i żartobliwy, czasem może nie do końca rozumiany, ale każdy z nas ma jakieś swoje odstępstwa od reguły, które czynią go wyjątkowym. Pochłonęła Go jego wielka pasja. Z Jego odejściem tracimy kogoś niepowtarzalnego, prawdziwego pasjonata motoryzacji, choć dla nas oddanego kolegę…
* * *
Igor był naprawdę wyjątkową osobą, miał w sobie tyle radości i pozytywnych cech. Każdy dzień w szkole rozpoczynał z uśmiechem na twarzy, nigdy nie chował do nikogo urazy, nie potrafił się gniewać. Miał nieprzeciętny talent- rysował samochody, które były Jego ogromną pasją. Wszystkie elementy były starannie dopracowane, nie mógł popełnić żadnego błędu. Igor był wspaniałym przyjacielem. Gdy ktoś miał problem, zawsze pierwszy służył pomocą, nigdy nie mówił, że mu się nie chce, albo że ma inne sprawy na głowie. Wszystkie wolne chwile chciał spędzać z nami, mieliśmy wiele wspólnych planów i z niecierpliwością czekaliśmy na ich realizację. Nie mogę się pogodzić z myślą, że już nigdy Go nie zobaczę, ale na zawsze pozostanie w moim sercu.
Paula
* * *
Człowiek całkowicie oddany swojej pasji, której zawsze Mu trochę zazdrościłem. Najlepszy przykład na to, że trzeba mieć hobby, cele, ponieważ spełnianie ich niesie radość z życia. Swoim uśmiechem, poczuciem humoru, wprowadzał pozytywną atmosferę. Będzie nam Go brakowało.
Piotrek
* * *
Igor miał specyficzne poczucie humoru, które udzielało się reszcie klasy. Był pasjonatem motoryzacji. O samochodach i motorach wiedział wszystko.
Tomek
* * *
Igor był zawsze żartobliwy, choć może nie zawsze były one trafne, to pozostawał przy tym ogromnie naturalny. Miał niemało problemów, ale także niemały talent. Mam jego rysunek na ścianie w pokoju. A ta szczerość płynęła chyba z wewnętrznej siły. Był wyjątkowy, jest…
* * *
Człowiek z wielką pasją, z którą wiązał przyszłość. Nie było modelu samochodu, którego by nie narysował. W każdym momencie uśmiechnięty. Był tak pozytywny, że nie dało się nie uśmiechnąć przy Jego żarcie. Zapamiętamy Jego żarty i psoty, które robił wszystkim, ale nikt nigdy nie poczuł się źle przez to. Podejrzewam, że gdybym poprosił Go o zrobienie idealnego samochodu dla mnie, tak by właśnie zrobił. Jest jednym z nas i takim pozostanie, bo wszyscy Go zapamiętają jako członka naszej klasy „C”. jego odejście jest informacją dla nas, że trzeba żyć pełnią życia, bo nigdy nie wiemy, kiedy to może spotkać nas.
Bartek
* * *
Po tym, jak dowiedziałem się o tym tragicznym zdarzeniu, po pewnym czasie pojawiła się refleksja nad tym jak pamiętam Igora. Moje ostatnie i najbardziej wyraziste wspomnienie to moment, gdy na jednej z przerw wyszliśmy, rozmawiając, przed szkołę i opowiedział mi o niezwykłej wycieczce ze swoim tatą. Takim go zapamiętamy, szczęśliwy chłopak odjeżdżający na motorze w promieniach zachodzącego słońca.
* * *
Igora można opisać jednym słowem… pasjonat. Był osobą bezgranicznie oddaną swoim zainteresowaniom. Dzięki temu czuł się na pewno szczęśliwy i spełniony… Był cząstką naszej klasy, której już zawsze będzie nam brakować.
* * *
Pamiętam uśmiech na Twej twarzy
I błysk w oku,
Gdy znów wpadłeś na szalony pomysł.
Pamiętam radość w Twoim głosie,
Gdy mówiłeś o tym, co kochasz,
I poświęciłeś temu całe swe serce.
Pamiętam chwile, gdy bez zawahania
Służyłeś pomocą każdej osobie
I chciałeś wszystkich uczynić szczęśliwymi.
Pamiętam twe opowieści, realne i nierealne,
Którymi ubarwiałeś nam codzienność
I wywoływałeś uśmiech na twarzy.
Pamiętam Ciebie, takim, jakim byłeś.
Miłym, skromnym, oddanym, zabawnym
I wyrozumiały przyjacielm.
Na zawsze pozostaniesz w moim sercu.
Ewelina
* * *
Był człowiekiem o ciekawym poczuciu humoru, skutecznie rozweselał innych i często robił kolegom różne żarty.
* * *
Z Igorem siedziałem w ławce na lekcjach fizyki i niemieckiego, był dla mnie takim kolegą, przy którym czułem się swobodnie. Zawsze lubiliśmy żartować na każdy temat. Inaczej mówiąc, pozwalał mi spojrzeć na świat od tej pozytywnej strony, wszystko obrócić w żart. Nie pamiętam kiedy ostatnio był w złym humorze. Z Igorem miałem wiele wspólnych zainteresowań, o motoryzacji wiedział wszystko, był encyklopedią wiedzy o samochodach. Miał ogromny talent do rysowania (samochodów oczywiście), zostałby z pewnością świetnym ich projektantem. Najlepszymi momentami, jakie wspominam był nasz nieustanny śmiech na lekcjach niemieckiego, potrafiliśmy się doprowadzać do takiego stany, że ze śmiechu niemal się darliśmy.
Gabryś
* * *
Sarniosz… spoko chłop, mieszkał w okolicy mojej wioski. Można było się z nim ponabijać z PGRowskich pozostałości, różnych odpałów niektórych kumpli z prowincji. Spoko chłop.
* * *
Zawsze wesoły, ze swoim specyficznym poczuciem humoru. W rzeczach, którymi się interesował był profesjonalistą. Jego pasja – motoryzacja przejawiała się w wielu aspektach Jego życia. Był zawsze rzetelny i precyzyjny w swoich wypowiedziach. Bardzo zorganizowany, czasem wręcz pedantyczny, co było zaletą. Dzięki temu tworzył świetne szkice. Kochał maszyny – myślę, że Jego życie bez nich nie miałoby większego sensu. Będzie mi Go brakowało.
Radek
* * *
Igor, człowiek z pasją i szczególnym poczuciem humoru, Świetny rysownik i kolega. Zawsze dumny i pewny siebie, ale nigdy do przesady.
* * *
Był człowiekiem wesołym i radosnym. Był bardzo dowcipny. Jego pasją była motoryzacja. Świetnie się na tym znał i chętnie pomagał innym. Świetnie również rysował i szkicował. Zawsze potrafił „na poczekaniu” wymyśleć jakiś kawał lub powiedzieć coś śmiesznego. Zawsze kojarzył mi się z motorem, był profesjonalistą. Robił po prostu to, co kochał.
* * *
Zawsze uśmiechnięty, stał przy swoim motorze. Jego marzeniu i pasji. Pięknie rysował, pochłonięty całkowicie swoją pasją – motoryzacją.
« poprzednia | następna » |
---|