OBÓZ WĘDROWNY – BIESZCZADY’13

Jak to w Polsce często bywa, nasz dwutygodniowy wyjazd na obóz wędrowny w Bieszczady zaczęliśmy od drobnego nieporozumienia na dworcu. 3 lipca „zniknął” jeden z konduktorów PKP, który miał zagwarantować nam szybkie (trwające jedynie 17h) połączenie kolejowe Szczecin-Przemyśl. Poszukiwany odnalazł się po zaledwie dwóch godzinach, co pozwoliło nadal pełnym optymizmu uczniom ZSO nr 7, wraz z opiekunem, p. Andrzejem Lindnerem wyruszyć w drogę z tym niespodziewanie niewielkim opóźnieniem.
W czasie 13 dni w trasie, udało nam się odwiedzić: Rzeszów, Sanok, Lesko, Wetlinę, Wołosate, Kalnicę oraz Przemyśl i co najważniejsze, zdobyć: Chryszczatą, Jaworne, Okrąglik, Pereczatą, Krzemieniec, Rozsypaniec, Halicz oraz Królową Bieszczad – Tarnicę. W każdej z miejscowości spędzaliśmy najwyżej 4 dni, tak, że nie było szans na nudę. Po całodziennych wędrówkach z ulgą i zapałem maszerowaliśmy do przyjaznej głodomorom jadłodajni, a później do przytulnego schroniska. Jak się okazało, obóz wędrowny to nie tylko zdobywanie szczytów, ale także zwiedzanie, dlatego też nie obyło się bez zobaczenia m.in.: skansenu w Sanoku oraz chluby Przemyśla – Zamku Kazimierzowskiego. Długie letnie wieczory spędzaliśmy na grze w siatkówkę, mafię, a także ktulu.
Do Szczecina wróciliśmy tym razem bez niespodzianek, z bagażami niezapomnianych wspomnień oraz szerokimi uśmiechami na opalonych twarzach.

GALERIA: